Już zaczełam powoli prac ubranka dla malenstwa... Ale tylko jedno pranie. Jezeli dalej bede sie tak czuc to chyba poprosze tesciowa zeby za mnie to zrobiła bo fatalnie sie czuje. Męzowi pisałam ze on bedzie musiał kupić kosmetyki bo ja ledwo moge dojsc do łazienki. Może ten krązek cos pomoze ale cos mi sie wydaje ze szyjka nadal mi sie skraca i jak tak dalej pójdzie wysle mnie gin do szpitala. Ach szkoda ze to nie pierwsza ciaza to było by mi lżej niz jeszcze Madziulka sie zajmowac zamiast leżec...
środa, 25 lutego 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz