Blogroll

sobota, 30 maja 2015

Skurcze--moja historia ze szpitala

Autor: Justa o 02:38
W sobotę od rana miałam skurcze pierw nieregularne potem co 10 min. Wiec pojechałam z mężem do swojej ginekolog by zdjęła krążek. Sprawdziła mi ze mam 4 cm rozwarcia i powiedziała ze dziś urodzę. Wysłała mnie do szpitala ponieważ badała mnie w swoim domu bo tam ma prywatny gabinet. Gdy się tam zjawiłam już zdążyła zadzwonić i powiedzieć im ze mnie badała itp. Podłączyli mnie pod ktg i mówili ze skurczy nie mam takich jak na pród. Mąż się wkurzył powiedział ze następnym razem będę biec za samochodem :P W szpitalu mnie zostawili cały czas twierdząc ze nie rodzę. Po pewnym czasie poszłam do nich czy mi dacza coś przeciwbólowego bo już nie mogę wytrzymać ( twierdziły ze nadal nie rodzę jakaś inna gin była wtedy) Wiec wzięły mnie na samolot i jak sie okazało rozwarcie 9 cm i od razu na porodówkę mnie wysłali. Po godz miałam już swoja niunie na brzuszku jeszcze z nieodcięta pępowina. Urodziła sie 19:45 i dostała punktów 10/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

TinaNeko- różnosci Template by Ipietoon Blogger Template | Gift Idea